Forum www.johnympl.fora.pl Strona Główna www.johnympl.fora.pl
forum bez podziałów
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przewałka na Polskim gazie! (?) kolejna sprzedaz Polski

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.johnympl.fora.pl Strona Główna -> Zagrożenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
johnympl
Administrator


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:37, 10 Lut 2010    Temat postu: Przewałka na Polskim gazie! (?) kolejna sprzedaz Polski

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:

Megaprzekręt


Na naszych oczach, przy biernej postawie polityków, mediów, służb specjalnych, dzieje się ostatni akt utraty suwerenności naszego kraju.

Afera hazardowa „warta” być może 0,5 mld PLN skutecznie przesłania megaaferę, w której Polska straciła jakieś 1500 mld PLN.

Megaafera nie zostaje zauważona, być może dlatego, że ma rozmiar niewiarygodny, choć tak łatwo sprawdzalny.

W czasie, kiedy kolejne rządy szukają dywersyfikujących rozwiązań dostawy paliw, po cichu rozdawane są polskie zasoby ropy i gazu obcym firmom. Oficjalna wersja Głównego Geologa Kraju jest taka: „Przekazujemy zasoby w celu ich rozpoznania, nie posiadamy środków na ten cel i nowoczesnych technologii”.

To kłamstwa.

Od dziesiątków lat, w tym także w ostatnim 20 – to leciu, manipulowano informacją geologiczną. Np. coroczne Bilanse Zasobów Kopalin (PIG) informują, że mamy jedynie 150 mld m3 gazu (na 10 lat eksploatacji) i 19,5 mln ton ropy (na 1,3 roku eksploatacji).

Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, z chwilą przekazania zasobów w celu rozpoznania, od razu wiadomo, że pod Kutnem zasób gazu przekazany w 2007 roku FX Energy to ok. 500 mld m3, a gaz przekazany firmie Chevron w 2009r. (obie firmy z USA) to ok. 1000 mld m3 (1 bln). Zasoby te po prostu, były dawno, poprzez kilka tysięcy wierceń w latach 60 i 70 - tych XX wieku i inne (satelitarne) w latach następnych, rozpoznane, a informacje utajniono polskiemu społeczeństwu i przekazywano agenturze KGB.

Nie ujawnienie tych zasobów było i jest tym na rękę, którzy mają biznes na sprowadzaniu gazu z Rosji.



Przekazano obecnie w obce ręce zasoby gazu w ilości ok. 1,5 bln m3 (na ok. 150 lat zapotrzebowania obecnego Polski) za ok. 1% wartości (opłaty koncesyjne za wydobycie – 5,63 PLN/1000m3) ze stratą ok. 2000 mld PLN (cena gazu z Rosji to ponad 400 USD/1000 m3).

Zasoby te zostały dawno rozpoznane i firmy amerykańskie, o których mowa powyżej (w FX Energy jest były wiceprezes PGNiG), mają 100% pewności co do wielkości zasobów, czym się same chwalą na swoich stronach internetowych.



Manipulacja informacją przez Głównego Geologa Kraju, który wydał koncesje, polega na tym, koncesje wydaje (wydał obcym firmom ponad 30), jak twierdzi jedynie na rozpoznanie zasobów.

Dają się na to nabierać wszyscy, nie znając prawa geologicznego i górniczego, które obecnie w Art. 12 stanowi że: kto rozpoznał złoże…może żądać pierwszeństwa do jego eksploatacji przed innymi. Oznacza to, że rozpoznanie jest jednoznaczne z prawem do eksploatacji.

To samo w Art. 15 jest kontynuowane w projekcie nowego prawa g i g – druk sejmowy 1696.

Projekt nowego prawa g i g zmierza do totalnego przejęcia wszelkich zasobów energetycznych (oraz pozostałych) przez organ koncesyjny podległy Głównemu Geologowi Kraju w jednym celu – przekazania tych zasobów w ręce prywatnych firm przetargowo lub bez przetargu. Z pominięciem interesu państwa, samorządów i obywateli, czyli obecnych właściciel. Których pozbawia się możliwości korzystania z własnych zasobów.

Dodatkowo jeszcze w nowym prawie wymyślono możliwość bezwzględnego wywłaszczenia z nieruchomości wszystkich właścicieli obecnych przez tego, który uzyskał koncesję na rozpoznanie i/lub eksploatację.

Np. FX Energy ma już tereny o pow. 8,5 tys. km2 terenów w Polsce, które może przejąć na min. 50 lat, wywłaszczając wszystkich, jeśli zobaczy w tym jakiś interes. Nowe prawo g i g ma ułatwić także znakomicie przekazanie węgla brunatnego w obce ręce. Węgiel brunatny ma „iść” z prywatyzacją energetyki, co oznacza, że za oczekiwane 12 mld PLN (obecnie szacunki dochodzą do 25 mld PLN) z prywatyzacji sektora energetycznego utracimy zasoby o wartości setek mld PLN. Samorządy i organizacje społeczne eliminuje się skutecznie z procesu koncesyjnego, poprzez kolejne prawne ograniczenia ustawowe, celowe manipulacje prawem.

To wszystko staje się niewiarygodne poprzez swoją prostotę. Wydaje nam się, że nikt nie może zabrać nam naszych domów, działek, pól i lasów.

A jednak – wystarczy przeczytać choćby skrót projektu nowego prawa geologicznego i górniczego, żeby zrozumieć grozę sytuacji.



Udało się, przy biernej postawie praktycznie wszystkich sił politycznych, zatrzymać listem otwartym do Prezydenta i Premiera, Marszałków Sejmu i Senatu (dostali wszyscy posłowie) spowolnić legislację tego prawa (ustawa miała wejść w życie 1 lipca 2009r.).

Sejm uchwalił powołanie Nadzwyczajnej Podkomisji Sejmowej ds. druku 1696 – projekt nowego prawa geologicznego i górniczego, po bezskutecznej wielomiesięcznej dyskusji w podkomisji, samorządy i organizacje społeczne przestały w niej uczestniczyć decyzją Przewodniczącego i posłów PO. Z uzyskiwanych informacji posiadamy wiedzę, że z wielu wniesionych poprawek niewiele poprawek wniosła Podkomisja do projektu rządowego (projekt Głównego Geologa Kraju), projekt wkrótce ma trafić do drugiego czytania.



Podsumowując – zajmujemy się wszyscy duperelami, a tu kradną, zupełnie bezkarnie, wszystko co dla nas najcenniejsze. Zwłaszcza przyszłość. Mogliśmy być Norwegią czy Kuwejtem, a jesteśmy nędzarzem wycyckanym przez zgraję mafijnych „elit politycznych”.

Może czas z tym skończyć, póki jeszcze coś zostało?

Może warto społeczeństwu ujawnić wszystkie bzdury o budowie dla nas bezpieczeństwa energetycznego, w ramach którego pozbywamy się własnych paliw jako źródła dochodów, by kupować od innych za ciężkie pieniądze.

Te bzdury o bezpieczeństwie energetycznym w ramach czego pozbywamy się za grosze dochodowych spółek energetycznych wraz z zasobami.

O potrzebie budowy elektrowni atomowych wtedy, kiedy zapotrzebowanie na energię stale spada, a wydano już pozwolenia na 12,5 tys. MW przyłączenia energii wiatrowej, (zostały do rozpatrzenia wnioski na 54 tys. MW), t.j. na 1/3 zainstalowanej obecnie mocy wszystkich elektrowni. Wtedy, kiedy dostępne zasoby geotermiczne (skał i wód) mogą zapewnić moc energii elektrycznej na ok. 50 tys. MW.

O konieczności realizacji projektu CCS – wychwytywania, sprężania i zatłaczania spalin ze spalania węgla brunatnego przez PGE (przygotowane do sprzedaży na giełdzie) w najcenniejsze geotermalne pokłady utworów solanek jurajskich w centralnej Polsce.

Może ktoś to powie poprzez media ogłupiałemu społeczeństwu i uratuje ten kraj?



Urzeczywistnijmy słowa Jana Pawła II:

„To jest nasza Ojczyzna, to jest nasze być i mieć, nikt nie może odebrać nam naszego być i mieć”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aa
Forumowicz


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:59, 11 Lut 2010    Temat postu: Na naszym gazie zarobią Koncery ..nie Polska?

JAK POLSKIE PRAWO SPRZYJA WIELKIM KONCERNOM.
Art 12 ust.1 prawa geologicznego i górniczego brzmi:
" przedsiębiorca, który rozpoznał złożę i uzyskał zatwierdzenie dokumentacji geologicznej może żądać ustanowienia na jego rzecz użytkowania górniczego z pierwszeństwem przed innymi osobami"

Czyli nawet gdyby owo "użytkowanie górnicze" przydzielano w przetargu to trudno przypuszczać by jakiś inny koncern przeszkodził amerykańskim firmom wymienionym przez Puls Biznesu, które otrzymały koncesję na "rozpoznanie złóż" (Exxon Mobil, Conoco, Chevron)
To firmy należące do rodziny Rockefellerów. i na pewno to wcześniej "poukładają" sprawy przetargowe.
M.in z tego powodu w Wenezueli upaństwowili wydobycie, by mieć zyski z wydobycia i sprzedaży dla siebie a nie tylko 5%....

Interesująco, w tym kontekście brzmi odpowiedź na Interpelację poselską: [link widoczny dla zalogowanych] /main/327F2B7F

INNY PRZYKŁAD - JAK "DBAMY" o POLSKIE INTERESY.
Na początku lat 90-tych pocięto na złom, zakupioną przez E.Gierka, instalację do gazyfikacji węgla. Instalacja ta solą w oku ZSRR i wykorzystywano ją połowicznie.
A tymczasem w "wolnej" Polsce.. pocięto ją na żyletki..

DEKLARACJA ERNESTA w sprawie pozbywania się polskiego gazu.
Nie wolno pozostać obojętnym i już dziś jestem gotów zbierać podpisy pod "Żądaniem". Nie żadnym "apelem" ale stanowczym żądaniem:
A) Publicznego śledztwa
B) Najsurowszego jak tylko możliwe ukarania winnych (łącznie z najwyższymi grzywnami i przepadkiem korzyści jeśli doszło do korupcji)
C) Unieważnienia decyzji administracyjnej
D) Natychmiastowego wstrzymania wszelkich prac nad planowaną nowelizacją prawa górniczego-wydobywczego
E) Jawnego procesu zmian prawa z korzyścią dla "Narodu Polskiego" i gospodarki polskiej zakończonego klarownym REFERENDUM w tej sprawie i pozostałych dotyczących bogactw naturalnych Polski.

KONIEC. Koniec tej grabieży. Kogo nie zapytasz, myśli podobnie i zgodzi się z naszą opinią.
Tyle, że NIE ROBIMY NIC. NIC.
Czas z tym skończyć.

I przy tej okazji, chciałbym zauważyć że działając w sposób zorganizowany, skoordynowany mamy jako społeczność/społeczeństwo siłę sprawczą.
Dowodzi tego przykład przełomowej akcji związanej z podchodami do cenzury internetu.
Chyba każdy widział, że to działa i dla wszystkich sprawa była jasna i każdy o tej akcji słyszał. Spotkanie z Tuskiem, radio, tv i konkretne pytania - bez sterowania czy manipulacji.

Absolutnie Podstawową Sprawą jest organizacja i następnie skuteczne działanie.
A skuteczne może być, i to bardzo.
Robią to ONI, możemy również MY.
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aa dnia Czw 11:00, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
johnympl
Administrator


Dołączył: 28 Gru 2009
Posty: 98
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:45, 12 Lut 2010    Temat postu: Plany Putina? Ścios - raport

[link widoczny dla zalogowanych]

CZWARTEK, 4 LUTEGO 2010
WYKONAWCY DYREKTYW PUTINA
W pracy doktorskiej płk KGB Władymira Putina, złożonej na wydziale ekonomii petersburskiego Instytutu Górnictwa w 1997 roku, można znaleźć pomysły na wykorzystanie zasobów surowcowych Rosji w celu wzmocnienia jej pozycji strategicznej, głównie dzięki częściowej nacjonalizacji handlu ropą naftową i gazem. Po objęciu najwyższego urzędu w Rosji, prezydent - Putin konsekwentnie dążył do praktycznej realizacji swoich projektów i uczynienia z rosyjskiej ropy i gazu broni równie skutecznej, jaką w czasach Związku Sowieckiego były czołgi i rakiety Czerwonej Armii. Jako reprezentant środowiska „siłowników” – sprawujących na Kremlu rzeczywistą władzę, Putin miał uczynić z zasobów surowcowych środek służący utrwaleniu dotychczasowej strefy wpływów oraz odzyskaniu przez Rosję realnej mocarstwowej pozycji.

Zgodnie z tą strategią – kontrakt i inwestycja gazowa jest zawsze elementem ekspansyjnej polityki zagranicznej Rosji , a kwestie ekonomiczne zdają się spełniać rolę drugorzędną. Projekt Gazociągu Północnego, nazwany ekonomicznym paktem Ribbentrop - Mołotow w pełni potwierdza tę regułę.

Gdy zatem polski premier, we wrześniu ubiegłego roku stwierdził na wspólnej konferencji prasowej z Putinem, że „gaz w relacjach polsko-rosyjskich nie może być i nie powinien być przedmiotem polityki, a wyłącznie dobrze pojętego wspólnego interesu” – trudno o dobitniej rażący przykład politycznej ignorancji i życzeń bez pokrycia. Tym bardziej, że w tym samym dniu Putin postawił przed polskim rządem ultimatum, od którego spełnienia uzależnił podpisanie długoterminowej umowy gazowej. Padają wówczas słowa :„W swoim czasie wybudowaliśmy system gazociągów przez Polskę i w porozumieniach międzyrządowych napisane jest, że własność tego systemu musi być podzielona między polską a rosyjską firmą 50 do 50 proc., a tu nagle się okazało, że fizyczna osoba z polskiej strony ma 4 proc., chociaż praktycznie w 100 proc. Gazprom finansował cały ten projekt”.

Nikt nie ośmiela się prostować kłamstw o finansowaniu całego projektu przez Gazprom, nikt też nie zwraca uwagi, że dyrektywa pułkownika KGB jest sprzeczna z polskim prawem i prowadzi do przejęcia przez Rosję kontroli nad strategiczną spółką paliwową. Dyktat Putina jest konsekwencją nakazu wydanego rosyjskiemu Gazpromowi w roku 2005. To wówczas prezydent Rosji polecił, by nowa strategia eksportowa Gazpromu zmierzała do przejmowania przez koncern udziałów w firmach gazowniczych i elektroenergetycznych w zamian za przedłużenie kontraktów na dostawy gazu. W zgodzie z tą strategią na początku 2009 roku Gazprom wymusił od rządu Donalda Tuska renegocjację umowy rządowej Polski i Rosji z 1993 r. Warto zwrócić uwagę, że w lipcu 2009 roku rząd rosyjski postanowił, że nie podniesienie podatków od Gazpromu, które w latach 2010-12 miały przynieść budżetowi 1,5 do 2 mld dolarów rocznie. A ponieważ dodatkowe dochody już zapisano w budżecie Rosji, Gazprom zapowiedział, że zapewni je rządowi, zwiększając eksport gazu i podnosząc jego ceny dla niektórych zagranicznych odbiorców. Jest bardzo prawdopodobne, że negocjacje z Polską rosyjski koncern wykorzystał właśnie do zwiększenia dochodów obiecanych swojemu państwu.

Jak tego dokonano?

Słowa Putina z września ub.r. wyrażały wolę, by rurociąg jamalski należał odtąd do Gazpromu i PGNiG, a spółka Gas Trading (w której 36% akcji miał Gudzowaty) zniknęła z akcjonariatu EuRoPol Gazu – firmy zarządzającej polskim odcinkiem rurociągu. Do tej pory struktura własności EuRoPol Gaz wyglądała następująco: Gazprom – 48 %., PGNiG razem z Gaz Trading – 52 %, co miało dawać gwarancję, że spółka będzie reprezentować polskie interesy. Dotychczas też, jeśli zarząd EuRoPol Gazu nie podjął decyzji zwykłą większością głosów, o wyniku głosowania rozstrzygał prezes nominowany przez PGNiG. W myśl dyrektywy Putina – 50/50 - kluczowe decyzje mają odtąd zapadać na zasadzie jednomyślności, co faktycznie umożliwi Rosjanom forsowanie własnego stanowiska. Dotyczy to zwłaszcza kwestii wysokości opłat za transport gazu. Rosjanie domagają się bowiem, by opłaty były jak najniższe, i kwestionując taryfy zatwierdzane przez Urząd Regulacji Energetyki, już od czterech lat nie uiszczają w pełni rachunków za usługi EuRoPol Gazu ustalanych według polskich taryf. Dług Gazpromu z tego tytułu wynosi 410 milionów dolarów, czyli ponad 1,2 miliarda złotych. Na tę kwotę składa się 350 mln dolarów, których domagamy się od Rosjan z tytułu tranzytu w latach 2006 – 2009, oraz 60 mln dolarów z tytułu odszkodowania za gaz nie dostarczony w 2009 roku. Jest zatem oczywiste, że wykluczenie firmy Gas Trading z akcjonariatu EuRoPol Gazu nie powinno leżeć w interesie Polski, a przyjęcie dyrektywy Putina skazuje nas de facto na dyktat Gazpromu i pełne uzależnienie w kwestii cen za dostawy gazu. 26 października 2009 r. ulimatum Putina powtórzył wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew. Poinformował również, że dzień wcześniej odbyły się negocjacje ministra gospodarki Waldemara Pawlaka z ministrem energetyki Rosji Siergiejem Szmatko, podczas których uzgodniono już, że PGNiG i Gazprom będą miały po 50 proc. akcji EuRoPol Gazu. Teraz - obie spółki otrzymały zadanie ustalenia szczegółów nowego podziału akcji – czyli pozbycia się udziałów Gudzowatego. Już wówczas stało się oczywiste, że rząd Tuska bez najmniejszych zastrzeżeń przyjął dyrektywę Putina i (wbrew interesom polskiej spółki) dąży do jej realizacji.

Wcześniej, należało jednak usunąć dwie istotne przeszkody. Pierwszą, okazał się sam Gudzowaty, zapowiadając, że nie da się wyrzucić z EuRoPol Gazu. Drugą – postawa prezesa spółki EuRoPol Gaz i kilku członków zarządu, którzy odmawiali ustępstw na rzecz Gazpromu, a przede wszystkim nie chcieli słyszeć o umorzeniu ogromnego długu rosyjskiego koncernu. W piśmie prezesa Kwiatkowskiego do ministra Grada pada nawet ostrzeżenie, że pójście na kompromis z Gazpromem oznacza złamanie polskiego prawa. Co w tej sytuacji robi rząd Donalda Tuska?

Oto jeszcze 11 grudnia wicepremier Pawlak twierdzi, że „umowa gazowa z Rosjanami jest "zbalansowana i zabezpiecza interesy obu stron”. Okazuje się jednak, że w umowie zawarto zapis o „uregulowaniu wszystkich kwestii spornych”, którego podpisanie mogłoby narazić członków rządu na zarzut potwierdzenia nieprawdy. Nadal bowiem, z powodu oporu zarządu EuRoPol Gazu nierozstrzygnięta pozostaje sprawa rosyjskiego długu. By umorzyć zadłużenie i umożliwić Rosjanom przejęcie nadzoru nad EuRoPol Gazem, trzeba dokonać zmian w zarządzie spółki. To zaś wymaga czasu. Pawlak stosuje zatem medialny manewr i informuje, jakoby do podpisania kontraktu nie doszło z winy urzędników kancelarii premiera, nazywając ich działania sabotażem. „Doszło do sabotażu, odpowiedzialne za niego osoby zostały już usunięte, teraz zajmie się nimi prokurator - grzmi Pawlak 18 grudnia 2009 roku Pawlak stwierdza, że „wynegocjowane już międzyrządowe porozumienie w sprawie dostaw gazu z Rosji do Polski nie trafi na posiedzenie rządu, zanim nie będzie wiążących uzgodnień między firmami - PGNiG i Gazpromem”. Ta mistyfikacja z uzgodnieniami na poziomie firm, ma na celu odsunięcie od rządu podejrzeń, iż wyraził zgodę na rosyjskie ultimatum. Faktycznie – każda decyzja PGNiG wyraża polityczną wolę polskiego rządu, ponieważ to Skarb Państwa jest właścicielem spółki i posiada w niej 84,75% akcji.

Jednocześnie, Waldemar Pawlak przedstawia jako własną propozycję rozwiązania kwestii rosyjskiego zadłużenia. Zakłada ona, że Gazprom obniży nam o 1 proc. cenę za przyszłe dostawy gazu, a tym samym będzie spłacał dług wobec Polski. Wypowiedź Pawlaka zostaje natychmiast podchwycona przez prasę rosyjską i już następnego dnia dziennik „RBK-daily" partner niemieckiego "Handelblatt" informuje, że Polska gotowa jest umorzyć dług Gazpromu. Cytowani przez "RBK-daily" eksperci obliczyli, że 1 proc. zniżki dla strony polskiej może kosztować Gazprom około 15 mln dolarów. Oznacza to, że całość długu rosyjskiego koncernu wobec Polski (zakładając stabilność cen i nie naliczanie odsetek) zostałby spłacona w czasie najbliższych... 27 lat.

Teraz, pozostaje jedynie dokonać formalnego przejęcia przez Rosjan spółki EuRoPol Gaz i przyjąć „biznesową” propozycję wicepremiera. W tym celu 19 stycznia 2010 r zwołano posiedzenie rady nadzorczej spółki, podczas którego, za sprawą głównych udziałowców – PGNiG i Gazpromu (czyli de facto rządów Polski i Rosji) – dokonano rewolucji kadrowej w zarządzie spółki. W czynnościach prezesa zarządu zawieszono Michała Kwiatkowskiego i dwóch jego zastępców Jurija Kałużskiego i Jerzego Tabakę – przeciwnych ustępstwom na rzecz Gazpromu, a w ich miejsce powołano do zarządu Michała Szubskiego ( szefa PGNiG) który będzie odtąd pełnił obowiązki prezesa, Aleksandra I. Miedwiediewa (szefa Gazpromu), jako wiceprezesa oraz Mirosława Dobruta, jako członka zarządu. Ten skład szefostwa EuRoPol Gaz ma gwarantować, że odtąd spółka będzie działać w „duchu porozumienia międzynarodowego” – jak głosi oficjalny komunikat. Pada również zapowiedź wszczęcia procedury sądowego pozbawienia Aleksandra Gudzowatego udziałów w Gas Trading.

Od tej chwili – nic już nie stoi na przeszkodzie, by podpisać kontrakt gazowy na warunkach wyznaczonych dyrektywą płk Putina. Oznacza to: zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu do ilości 11 mld m3 w latach 2010 – 2037, wydłużenie okresu obowiązywania kontraktu na usługę przesyłu gazu gazociągiem jamalskim z 2019 r. do 2045 roku, zgodę na 1% upust cenowy, mający rzekomo rekompensować rosyjskie zadłużenie wobec Polski, podział akcjonariatu EuRoPol Gazu pomiędzy PGNiG i Gazprom według zasady 50/50, zarządzanie EuRoPol Gazem na zasadzie jednomyślności podejmowania uchwał, rezygnację strony polskiej z uprzywilejowanego głosu prezesa zarządu oraz przewodniczącego rady nadzorczej.

Wspólny komunikat Gazpromu, PGNiG i „odzyskanego” przez Rosjan EuRoPol Gazu z 27 stycznia br. potwierdza, że rząd Donalda Tuska skapitulował wobec wszystkich żądań Putina i przyjął w/w warunki. W komunikacie mówi się wyraźnie, że „zostały rozwiązane problemy przesyłu gazu, należącego do ОАО Gazprom, przez terytorium Rzeczpospolitej Polskiej i działalności spółki EuRoPol Gaz SA Strony uważają za uregulowane rozbieżności odnośnie opłaty stawki tranzytowej za przesył gazu rosyjskiego przez terytorium Polski w latach 2006-2009.” Pozostaje – w propagandowej atmosferze „sukcesu polskich negocjatorów” podpisać umowę na poziomie międzyrządowym – co najprawdopodobniej wkrótce nastąpi.

Nadal nie posiadamy żadnych informacji o szczegółach kontraktu, zawartości ewentualnych załączników (zawsze obecnych w tego typu umowach), a przede wszystkim o kosztach, jakie polskie społeczeństwo – w związku z wykonaniem przez rząd dyrektywy Putina - będzie ponosić przez najbliższe 27 lat. Minister gospodarki Waldemar Pawlak zignorował pytania Rzecznika Praw Obywatelskich, zadane w tej sprawie w imieniu obywateli. Tchórzliwie przemilczał również moje pytania, przedstawione w kilku tekstach i zadane wicepremierowi na „Waldemar Pawlak blog” – mimo, iż złożył publiczną obietnicę, że odpowiedzi udzieli. Milczenie tego rządu - który nawet porażki próbował przerabiać na sukces, musi świadczyć, że mamy do czynienia ze sprawą, przy której tzw. afera hazardowa wydaje się niewinnym występkiem.



Tekst został opublikowany w nr. 5(862)/2010 Gazety Polskiej
Autor: Aleksander Ścios o 18:30


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aa
Forumowicz


Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 11:08, 10 Mar 2010    Temat postu: Nie wolno wyprzedawać złóż gazu

Nie wolno wyprzedawać złóż gazu

Gaz z łupków powinien być wydobywany przez polskie firmy, bo nasze opłaty eksploatacyjne są śmiesznie niskie- prof. Mariusz Jędrysk, b. główny geologi kraju, rozmawia Jakub Mielnik.

Pytanie:
Wpuszczając amerykańskie koncerny do eksploatacji gazu z łupków, nie wyprzedajemy czasem sreber rodowych?

Odp:
Bez sreber rodowych da się przeżyć, a my wyprzedajemy nerki, serce i płuca. Nasze prawo geologiczne i górnicze zezwala na takie działania, a powinno im zapobiegać. Nie można przecież niektórych złóż strategicznych oddawać w ręce obcego kapitału, zwłaszcza gdy jesteśmy bardzo uzależnieni surowcowo.

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aa dnia Śro 11:08, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.johnympl.fora.pl Strona Główna -> Zagrożenia Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin